20.10 KŁODZKI KLUB FOTOGRAFICZNY – SEZON 64

20.10 KŁODZKI KLUB FOTOGRAFICZNY – SEZON 64

ALEK FIGURA – FOTOGRAFIA 1969-2019 – Wernisaż wystawy

Andrzej Saj, Oswajanie widzenia w fotografiach Alka Figury
Ponadpółwieczną aktywność fotograficzną Alka Figury można scharakteryzować, dzieląc ten okres na trzy wyróżnione etapy. Pierwszy datuje się od 1969 (początki Zapisu świadomości) do 1978 roku, tj. przystąpienia do grupy twórczej: Seminarium Wrocławskie działającej w ramach galerii Foto-Medium-Art., kierowanej wówczas przez Jerzego Olka. Drugi etap to właśnie okres aktywności grupowej odpowiadającej założeniom programowym fotomedializmu (lata 1978–1981), ruchu tyleż aspirującego do tradycji awangardowych w sztuce, co wpisującego się w jej schyłkową postkonceptualną tendencję, wykorzystującego w swej praktyce zarówno tradycyjną fotografię, jak i nowe media. Ostatni (aktualny) etap działalności Figury zaczyna się od zerwania współpracy w 1982 roku z galerią Foto-Medium-Art i po okresie aktywności „podziemnej” (relacje reportażowe ze stanu wojennego wprowadzonego w grudniu 1981 roku w Polsce) obejmuje czas działalności w duchu swoistej „emigracji wewnętrznej” (realizacje z cyklu Podróże realne z lat 1983–1986), a wreszcie wyraźnego nawiązania w twórczości fotograficznej do okresu sprzed aktywności fotomedialnej i, preferowanej do dzisiaj, stylistyki ujęć narracyjnych, w sekwencyjnych zestawach zdjęć. To wyraźna cecha tej fotografii: dążenie do wielowymiarowego oddania tego, co w ujęciu jednego kadru jest tylko dwuwymiarowym, płaskim obrazem. Figura w swych pracach stawia na swoiste wgłębianie się w strukturę – cząstki widzialnego świata – tak by z ich złożenia w syntetyzującym dany widok obrazie osiągnąć efekt nowego jego widzenia; widzenia w złożoności i wielostronności. To też zamysł jakby zajrzenia „w głąb” rzeczywistości, w jej pełnię obecności, to tak jak można by było sfotografować księżyc z obu jego stron – tej widzialnej i tej niewidzialnej.
Niezgoda na płaski, jednowymiarowy obraz jest w pewnym sensie czymś podobnym co fotografie ruchu realizowane w historii tego medium. Sekwencyjność ujęć przedmiotu obserwowanego i ujmowanego z różnych punktów widzenia fotografa daje tę samą możliwość: wyrażenia obecności rzeczy w ich dynamicznie potraktowanej przestrzeni, co nade wszystko wzbogaca (oswaja) widzenie i rozwija narrację towarzyszącą danemu zestawowi zdjęć. Ten efekt narracyjny, wynikający z odpowiedniej propozycji (autorskiej) układu elementów obrazowych, jest w przypadku prac Figury najistotniejszy. On chce tym samym powiedzieć więcej, szerzej, jednocześnie pointuje fotografowany obiekt lub widok w jego syntetycznym skrócie. To paradoks, ćwiczony już przez fotomedialistów: im mniej, tym więcej – co tu czytamy: więcej znaczy celniej, bo sięga istoty rzeczy, jej znaczenia.
Metoda prezentacji zdjęć Figury oparta jest w zasadzie na koncepcji destrukcji. On „rozbija” obraz (wiele ujęć obrazowych) na cząstki, które potem intencjonalnie składa w nową strukturę, i ten zabieg kompozycyjny ma służyć właśnie wzbogaceniu ich odczytania.
Prace Alka Figury jeszcze sprzed 1978 roku, a szczególnie cykl „okienny” Zapis świadomości 1969–1979, ujawniły jego analityczne podejście: ujęcie zwykłego okna, a w zasadzie żaluzyjnego jego przesłonięcia, dało pretekst do realizacji kilkunastu fotogramów, które ten temat realizują w różnych wersjach sekwencyjnych. W treści, w sensie narracyjnym, realizacja ta była zdecydowanie minimalistyczna, zaś zastosowany skrót formalny, dominujący w fotografiach, mógł epatować widza czystą strukturą. Ale też obok tej pracy prezentował on ujęcia o wiele bardziej wyrafinowane w swej niejednoznaczności, a wręcz emanujące klimat poetyckości, melancholijny wgląd w „naturę” rzeczy w konstruowaniu opowieści (rodzaj skróconego reportażu). I do tych wartości artysta wraca już w latach 90. i późniejszych.
Jeśli więc można by pokusić się o podsumowanie całokształtu aktywności tego fotografa, to trzeba podkreślić wyraźną konsekwencję i jednorodność jego twórczej drogi. Otóż okres zaangażowania się w prace F-M-A i ruch fotomedialny nie zmieniły w istotny sposób świadomości tego autora. Figura zawsze traktował fotografię jako pretekst do budowania złożonych struktur obrazowych, gdzie narracyjność odgrywała zasadniczą rolę. Jego prace budowane w sekwencjach ujęć tego samego obiektu, fotografowanego z różnych punktów widzenia lub z różnych perspektyw, służyć miały tyleż całościowemu dopowiedzeniu sensu (znaczeń) danego widoku (figury, przedmiotu lub pejzażu), co i w ramach tej procedury dopełnienia – szukaniu pewnego skrótu syntetycznego, który podbuduje obraz wielością możliwych odczytań, sprawi, że jego wydźwięk (treść i forma) będzie bardziej kompletny, że zdjęcie odda dany obiekt (widok) w dynamicznym procesie jego dookolnego (pogłębionego) obrazowania. I że powstałe w tym procesie ewidentne skróty wizualne, wyraźnie preferowane fragmenty danego obiektu czy sztafażu służą wzbogaceniu narracji, są niejako jej podporządkowane. Powrót do źródeł własnej twórczości (trzeci etap) okazał się zatem faktycznie na tyle doniosły, że jest on znanym autorem multiplikowanych prac fotograficznych o bogatej narracyjności i uznanej randze w skali kraju. Oswajanie widzenia w fotografii, jaką proponuje Figura, może wspomagać przed „agresją” otaczającej nas ikonosfery. Pozwala tym samym na „oswajanie” naszego odbiorczego widzenia; przygotowania do reakcji na ikonograficzną presję otoczenia.

(1) Facebook

Skip to content